Rekomenduję wyłącznie produkty, z których osobiście korzystałem lub które są polecane przez zaufane osoby. Ta strona zawiera linki partnerskie. Jeśli...
Czytaj Więcej
Często spotykam się z pytaniem "Czy nie jest ci gorąco", gdy zakrywam łuszczycę"
W chwili czystego szaleństwa w maju dołączyłem do firmowej drużyny siatkówki. Byłam nowa, podekscytowana, chciałam poznać ludzi w firmie. Zły pomysł. Granie w drużynie 8-klasistów nie czyni mnie dobrym siatkarzem. Niestety, moi klienci i obciążenie pracą zmusiły mnie do opuszczenia większej liczby meczów, niż mogłam rozegrać, więc nie miałam całego sezonu, aby popracować nad swoimi umiejętnościami. Myślałem, że dzisiejszy wieczór będzie moim najlepszym momentem, ale jedyne co dostałem to dwa zacięte kciuki! Ale dobrze się bawiłem i dostałem piątkę za wysiłek.
Dzisiaj w CT było przypadkowo około 95 stopni. Ostatnio pogoda była zbliżona do jesiennej, 80 i 70 stopni, ale lato przyszło dziś wieczorem na ostatni mecz. Kiedy zaczęliśmy, było 92 stopnie i słonecznie, a ja założyłem legginsy. Nie lubię nosić szortów, z plamami czy bez. Moje uda są moją najmniej ulubioną częścią ciała, a moja skóra jest obecnie zaogniona. Były też jedyną rzeczą, którą zabrałam ze sobą do gry. Musiałam zostać zapytana co najmniej 10 razy dzisiejszego wieczoru, "czy nie jest ci gorąco?". Oczywiście, że jest mi gorąco, jest 92 stopnie i gramy w grę. Na szczęście nie pocę się. Błyszczę.
Tak bardzo kocham lato, ale jestem podekscytowana jesienną modą i brakiem konieczności odpowiadania na tego typu pytania przez jakiś czas. Aż do następnego lata i usłyszenia "Czy nie jest ci gorąco?".
__ATA.cmd.push(function() { __ATA.initDynamicSlot({ id: 'atatags-319043141-64b2e42b05d25', location: 120, formFactor: '001', label: { text: "Reklamy", }, creative: { reportAd: { text: "Zgłoś tę reklamę", }, privacySettings: { text: 'Ustawienia prywatności', } } }); });